Kot z Biskupina
Na jednej z bocznych uliczek na Biskupinie zaobserwowano dzikiego kota w stanie agonalnym. Pomimo szybkiej pomocy weterynaryjnej nie udało się go uratować.
Kot skłaniał się na nogach, próbując schować się w jakimś bezpiecznym miejscu. Wyraźnie jednak każdy ruch sprawiał mu ból. Kot został odłowiony oraz przewieziony do lecznicy weterynaryjnej. Oględziny zwierzęcia wykazały, że jest on skrajnie wychudzony, bardzo odwodniony, ma liczne ropiejące rany oraz poważny stan zapalny zębów. W związku z tym lekarz weterynarii podjął decyzję o jego uśmierceniu ze względów humanitarnych.