ADOPCJA
Adam przeszedł piekło i nie wiemy jak długo to trwało. Został adoptowany przez osobę chorą psychicznie. Kocurek żył bez kuwety i jedzenia – opiekunka twierdziła, że nie potrzebuje tego, bo żywi się energią słoneczną. Gdy odbieraliśmy go, okazało się, że jest cały w swoich odchodach, jego sierść była bardzo skołtuniona i śmierdziała różnymi wydzielinami. Był wychudzony, miał zanik mięśni i zapadnięte gałki oczne.
Wiemy, że gdyby nie lata zaniedbań, Adaś wyglądałby przepięknie, ma dłuższą sierść. Oczywiście stare życie odbiło się też na zdrowiu Adama – ma niewydolność nerek. Na razie ma specjalną dietę i dostaje leki, czuje się dobrze, jest jednak starszym kotem (ma około 12-13 lat), więc nie wiemy, ile czasu mu zostało. Bardzo chcielibyśmy, żeby spędził ten czas otoczony opieką i ciepłem, by zaznał trochę czułości po tym, co przeżył.
Ze względu na to, że Adam jest przewlekle chory i wymaga regularnych wizyt u weterynarza, chcielibyśmy znaleźć mu dożywotni dom tymczasowy – pokrywamy koszty utrzymania i leczenia.
Kocurek jest wykastrowany. FIV dodatni, FELV ujemny.
Chcesz zaoferować dom stały lub tymczasowy? Skontaktuj się z opiekunem, który przekaże komplet informacji.
Numery opiekuna:
535010745 (sms)
Wszystkie przekazywane przez nas psy są zaczipowane, odrobaczone i zaszczepione (jeśli pozwala na to stan zdrowia). Wszystkie koty mają zrobione testy FIV/Felv.
Co potem?