Katarek

Na podwórku w Bielanach Wrocławskich znaleziono drobnego, wyczerpanego kota. Leżał bez sił, z ledwo uchylonymi oczami i zatkanym nosem. Nie miał już woli życia.

Nasz wolontariusz natychmiast ruszył na pomoc – i tylko dzięki temu Katarek zdążył otrzymać ratunek.
Był skrajnie odwodniony, wychudzony, z ranami i silną anemią. Wyniki brzmiały jak wyrok: FIV+, FeLV+, niewydolność nerek.

A jednak… on postanowił żyć. Codziennie robił mały krok naprzód: najpierw zjadł, potem sam wstał, aż w końcu spojrzał na nas z nową nadzieją. Dziś waży ponad 3 kg, mruczy, tuli się i pierwszy biegnie do miski. ❤️

Zdrowie: jest po szczepieniach i pełnej diagnostyce. Ma FIV/Felv dodatnie. Powinien mieć częściej badania krwi, bo niestety nerki już nigdy nie będą w pełni zdrowe. Ma niewydolność nerek, wymaga suplementacji (Pronefra, Nefrokril), kontrolować trzeba poziom witaminy B12, bo czasem łapie anemię.

Katarek jest spokojny, delikatny i uwielbia czułości. Kocha towarzystwo człowieka, z kotami różnie bywa, więc na pewno konieczna by była socjalizacja. Ze względu na FIV/FELV może zamieszkać jedynie z innym kotem dodatnim. Ma ok. 4 lata. Potrzebuje człowieka, który da mu spokój, czas i pewność, że już nigdy nie będzie musiał walczyć sam.

Szukamy dla niego domu tymczasowego lub stałego.